W pierwszym meczu koszykarki MUKSu Poznań rywalizowały z zespołem AZS Uniwersytet Warszawski. Zwycięstwo zapewniało poznaniankom awans do półfinałów mistrzostw. Niestety koszykarki z Poznania przespały pierwszą połowę i po 20 minutach przegrywały 40:24. Nie wiadomo co i jak powiedział trener Maciej Brodziński w przerwie do swoich zawodniczek, ale wyszły one bardzo zmotywowane i rozpoczęły odrabianie strat. Szło im tak dobrze, że w 32 minucie objęły prowadzenie, a w 36 prowadziły już 74:63. Niestety końcówkę spotkania przegrały 1:13 i cały mecz 75:76. Warszawianki zwycięskie punkty zdobyły z rzutów wolnych na 0,3 sekundy do końca. Po czasie trenera Brodzińskiego MUKSiary nie były wstanie przeprowadzić akcji rzutowej. Porażka ta bardzo skomplikowała drogę poznanianek do medalu. Jutro o 13:45 zagrają z niepokonaną Arką Gdynia, która zdobyła już w tym sezonie młodzieżowy Puchar Polski. Zwycięstwo MUKSu gwarantuje awans do półfinału. Porażka nie przekreśla możliwości gry w półfinale, ale MUKS musi liczyć na koszykarki z UKS Basket Aleksandrów Łódzki i małą tabelę. Kapitalny mecz rozegrała dzisiaj Weronika Papiernik, która otarła się o triple-double, rzuciła 25 punktów, miała 13 asyst i zaliczyła 8 zbiórek - co dało jej eval 37. 15 oczek dołożyła Weronika Woźniak, a 13 Aleksandra Zięmborska. 

W drugim meczu z udziałem wielkopolskiego przedstawiciela ENEA AZS Poznań pokonała ENEA AZS AJP Gorzów Wlkp. 59:54 i zapewniła sobie pierwsze miejsce w grupie i awans do półfinału. Po pierwszej połowie górą były gorzowianki, które prowadziły 37:30 za sprawą 21 oczek niesamowitej w tej części meczu Pauli Duchnowskiej. Po przerwie poznanianki zaczęły lepiej bronić i zatrzymały gorzowianki tylko na 17 zdobytych punktach. Podopieczne trenera Marka Lebiedzińskiego objęły prowadzenie już po 3 minutach 3 kwarty. Od startu drugiej połowy zaliczyły run 13:0, w tym trzy celne trójki Liliany Banaszak. Prowadzenie to utrzymały do końca spotkania. 20 punktów zdobyła Karolina Stefańczyk, 15 Liliana Banaszak, a 13 Weronika Piechowiak. 11 zbiórek, 8 asyst i 9 punktów zaliczyła Alicja Rogozińska, ale nadal nie grzeszyła skutecznością. Jutrzejszy mecz AZSu z Politechniką Gdańską nie ma wpływu na układ tabeli, więc trener Lebiedziński będzie mógł dać odpocząć swoim 5 najlepszym zawodniczkom, z których każda grała dzisiaj ponad 32 minuty.